Zamszowe paznokcie są ostatnio bardzo popularne. Postanowiłam sprawdzić jak wyglądają i jak się je robi. Pomalowanie w ten sposób paznokcie jest chyba najszybszym sposobem na oryginalny manicure. Również jak kawioru nie polecam na co dzień, ponieważ do paznokci przyczepia się wszystko, tzn. obłażą trochę na zasadzie jak czarne ubrania. Robi się je baaaardzo szybko. Pomalowałam paznokcie grubą warstwą lakieru jeden raz (można także standardowo pomalować paznokcie najpierw jedną warstwą, poczekać aż wyschnie, potem nakładamy drugą warstwę). Na mokry lakier zsypujemy zamsz, można to zrobić pęsetą. Nabieramy zamsz i obsypujemy dość grubo. Potem uklepuje się zamsz - ja po prostu dociskałam palcami jego powierzchnię. Zamsz dobrze przylega, równomiernie się rozkłada. Dużym plusem jest to, że ten sposób daje natychmiast pomalowane paznokcie, nie trzeba czekać aż lakier wyschnie, gdyż po nałożeniu zamszu mamy gotowy manicure. Jest to dobry sposób dla niecierpliwych lub spieszących się do wyjścia kobiet, które malowanie paznokci odkładają do ostatniej chwili :)
